przyjdź.
powiedz, że to był zły sen. obudź mnie i już nigdy nie pozwól by śniło mi się coś złego. stań w tych cholernych drzwiach z tym swoim uśmiechem, który tak strasznie kocham. popatrz tymi oczami w które mogłam wpatrywać się godzinami, przymruż je w ten charakterystyczny sposób i poczochraj się po głowie. wytrzyj mi łzy z twarzy, daj buziaka w czoło i powiedz "jestem". a potem zrobię Ci kawę, będziemy gadać o bzdetach, będę się uśmiechać i zapomnę o wszystkim. jeszcze raz zanuć something, odpal dwa papierosy i nawet czepiaj się głupot.
tylko proszę, przyjdź...
proszę.
"i will never be untrue"