like

środa, 17 listopada 2010

pięć

wiesz, słowami można zniszczyć człowieka. można zasiać w nim strach, lęk, niepokój. można odebrać mu siłę i wiarę w coś, co jeszcze przed chwilą było tak pewne jak i wiarę w niego samego. słowami można zadać ból. można je wbijać jak igły w samo serce, można uderzyć słowami w twarz tak mocno, że na chwilę traci się oddech. i wtedy stoisz a świat dookoła wiruje tak strasznie szybko. potem siadasz na ziemi i czujesz fizyczny ból którego nie jesteś w stanie zlokalizować, ale jest tak silny, że odbiera ci możliwość stania na nogach. każde słowo wykrzyczane lub wycedzone przez zęby prosto w oczy zabija małą iskierkę mieszkającą w środku.
tak umarła moja ostatnia...

wtorek, 9 listopada 2010

cztery

jest noc. właściwie już ranek.
głowa huczy od durnych myśli które tej nocy się w niej urodziły.
i chciałabym móc patrzeć na siebie w lustrze

poniedziałek, 1 listopada 2010

trzy

każdego dnia dowiadujemy się o sobie coraz więcej. na podstawie nowych doświadczeń nasz sposób patrzenia na świat zmienia się. popełniamy błędy, ranimy, upadamy. spotykamy na swojej drodze różnych ludzi i każdy jest na niej potrzebny. kto wie, czy człowiek którego dzisiaj nie chcemy znać nie nauczył nas najwięcej? może tak naprawdę, paradoksalnie, tym którzy najbardziej nas zranili zawdzięczamy naszą siłę? nigdy nie spotkamy dwóch takich samych ludzi, tak samo jak dwa razy nie poznamy tego samego człowieka. w przeszłości każdego z nas znajdują się mniej lub bardziej niechlubne wspomnienia. czasem staramy się je naprawić, czasem wymazać. ale pamięć o tym kim byliśmy jeszcze niedawno pomaga nam nauczyć się samych siebie. mogę uważać że rok temu byłam głupia, słaba i podjęłam mnóstwo złych decyzji. ale to właśnie dzięki nim stoję teraz tu gdzie stoję. przez ten rok stałam się silniejsza, mądrzejsza, więcej wiem o świecie a przede wszystkim o samej sobie. i mimo, że nie chciałabym ponownie przeżyć niektórych chwil, za wieloma tęsknię i chciałabym doświadczyć ich jeszcze raz to poznałam swoje kolejne granice. wiem ile potrafię znieść i chociaż o krok jestem bliższa poznaniu celu do którego dążę.
i tak każdego dnia odkrywam siebie i świat na nowo. z każdym krzykiem i każdą łzą zapisuje doświadczenia do zeszytu życia. a każdy uśmiech i ciepło w sercu powodują że zaczynam chcieć by ten zeszyt był jak najgrubszy.