like

wtorek, 27 stycznia 2015

Chciałabym umieć śpiewać. Potrafić wyrazić swoje marzenia, uczucia, myśli za pomocą nie tylko słów ale i melodii razem z nimi płynącej. Od zawsze muzyka mnie poruszała. nie umiem określić co musi mieć w sobie by mi się podobała. Odnajduje to w wielu gatunkach, ciężko mi nie raz znaleźć powiązanie miedzy jednym a drugim utworem. Czasem porusza mnie tekst, czasem jakiś fragment muzyki. Spędzam godziny na poszukiwaniach w internecie nietuzinkowych i wyjątkowych wykonań znanych mi utworów. Szukam głosów, które poruszają moje serce. Muzyka kojarzy mi się z wieloma chwilami. mogę nie pamiętać jaki to był miesiąc i rok, ale bezbłędnie opiszę Ci pogodę, zapach i to co rozbrzmiewało w moich słuchawkach w odwołaniu do jakiegoś wydarzenia. Patrzę na zdjęcie i od razu słyszę muzykę. Słyszę muzykę i widzę wspomnienia. Czasem też widzę jakieś marzenia.
Teraz, kiedy wszędzie jeżdżę samochodem i zajmuje to zwykle kilkanaście minut w towarzystwie radia, a funkcję muzyki podczas spacerów przejęły śpiewy mojej córki, coraz mniej mam czasu na słuchanie czegoś co porusza. Na patrzenie na świat tak jak lubię: w samotności, z kawą, papierosem i ulubionymi dźwiękami na uszach.
I mimo, że większość ludzi, którzy mnie znają, uważają mnie za dość twardą sztukę, to muzyka sprawia, że pisałam wiersze, płakałam i wyznawałam miłość;)
O, taka romantyczna dusza w skorupce.

https://www.youtube.com/watch?v=3k9cK_n1mlg  - treść właściwa czyli piosenka od 1:48. 16latka we własnej kompozycji. Słowa, muzyka, wykonanie. Nie wiem co, ale porusza.

Brak komentarzy: