kark mój zlodowaciał
i oczy w słup stanęły
gdy przypomniałam sobie twe imię.
rece jak nie moje
i myśli jakies obce,
bo przeciez ciebie tu obok nigdzie nie ma.
wiec czemu cie czuje?
czemu cie widze
i mowie do ciebie slowami?
wiatr zawiał mi w twarz
i zniknal twoj slad-
znow stoje sama pod drzewem.
z cyklu "odgrzebane";)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz